Mam przeczucie, że początek roku 2021 na długo zapadnie w moją pamięć. Pierwsze zamówienie indywidualne jakie otrzymałam zaczęło się od zdania: “Dzień dobry! Jestem fanką Pani kolczyków”. Pani Kasia wysłała intencję w ocean możliwości, spotkała się ona z moją potrzebą tworzenia specjalnie dla takich kobiet. Ano, takich, które uwielbiają wyraziste i duże kolczyki, ale też cenią komfort lekkości jaki daje sutasz, a co najważniejsze szukają biżuterii wyjątkowej, wykonanej w Polsce, przez polskiego twórcę z intencją. Jako inspirację na zaprojektowanie kolczyków, otrzymałam okładkę nowej książki Pani Kasi Kucewicz “Kobiety, które czują za bardzo” – mamy tutaj trzy kolory: biały, może trochę złamana ta biel, intensywny niebieski i rubinowy, a może to raczej coś po między malinowym a amarantowym różem. To wspaniała zagadka – nawet nie wiem jak wyrazić zachwyt, radość z możliwość zmieszczenia tych inspiracji w kolczykach sutaszowych, niezwykle pobudza to moją wyobraźnię. Do tego pojawia się wisienka na torcie, jest nią potrzeba szycia tej biżuterii z intecją wspierania kobiety, która właśnie rozpoczyna podróż ze swoim dziełem w świat. Jakoś od początku czułam ten projekt jako talizman, jak pisze Pani Katarzyna “coś symbolizującego z jednej strony wrażliwość, z drugiej dziką kobiecość”.
Jakiś czas nosiłam w sobie ten projekt, aż poruszyłam ten mój wewnętrzny kosmos i puściłam wodze fantazji. Pojawiło się kilka projektów.
upamiętniające ważny etap z życia.
Pakiet projektów kolczyków poszedł do Pani Kasi, byłam ciekawa, który najbardziej przemówi, zawoła. Co ciekawe wybór padł niemal od razu, a na następny dzień – utwierdził się, umocnił. Wyglądało to tak, że po każdej wymianie informacji, energii klarowały się oczekiwania i możliwości.
Pani Kasia relacjonuje powstawanie kolczyków IKE MAKA na swoim instagramie tak “będą one symbolem odważnej, pewnej siebie kobiety, a ja je będę nosić tak, jak czerwoną szminkę w chwilach, w których będę chciała czuć się pewnie i mocno”.
Takie zaufanie to na prawdę wielki dar. Doceniam i muszę, ale to po prostu muszę, bo inaczej wybuchnę, zaznaczać tak często, jak tylko to możliwe. Uwielbiam, kiedy czujecie moją wrażliwość jako artystki. Kiedy powierzacie mi tworzenie pamiątek, które przypominać będą Wam o ważnych chwilach, dokonaniach, pochodzeniu, wartościach… Dostaję ogromną dawkę zaufania, która buduje mnie. Kocham możliwość zagoszczenia w Waszym życiu w postaci biżuterii sutaszowej.
Wracając do pracy nad kolczykami IKE MAKA, projekt, który wybrała Kasia, jest najbardziej kosmiczny i indiański. A tak opisuje to Kasia:
“Chciałabym pokazać Wam coś nad czym od kilku tygodni pracujemy z Margitą- jedną z absolutnie wyjątkowych, polskich artystek tworzących biżuterię hand made. Przed Wami zarys projektu kolczyków nawiązujących do mojej książki o wysokiej wrażliwości.
Już jakiś czas temu nieśmiało zamarzyłam o biżuterii, która w moim osobistym poczuciu mogłaby symbolizować tę cechę. Jej delikatność, czułość, ale tez i siłę- bo żeby być wrażliwym w dzisiejszym świecie to trzeba mieć jej naprawdę sporo- mówi prof. Brene Brown. I tak oto powstał ten niesamowity koncept Margity. Projektów było kilka, ale wybrałyśmy ten, który był moim zdaniem najdziwniejszy i najbardziej kosmiczny.”
Poniżej pokazuję Wam jak stopniowo kolczyki nabierały realnej formy:
W międzyczasie wyklarowała się także nazwa, jest nią: IKE MAKA, dlaczego akurat tak? “Będą one nosiły nazwę Ike Maka. Oznacza to w języku hawajskim „wrażliwość”. Czemu po hawajsku? Z Hawajów wywodzi się Hoponopono- część starożytnej huny- tajemnej wiedzy kultywowanej przez hawajczyków, której esencją jest filozofia i prastara psychologia. Czasami, mówi się, że od tej huny zaczęła się praca człowieka nad rozwojem duchowym. Zatem gdyby nie hawajskie rytuały, pewnie nie mielibyśmy ani medytacji, ani w ogóle umiejętności przyglądania się sobie. Wracając do kolczyków- początkowo chciałam żeby był to mój prezent dla mnie samej. Za te trudny pisania książki. Za te nieprzespane noce spędzone na analizowaniu różnych tekstów. Chciałam mieć je na pamiątkę. Bo raczej nieprędko napiszę kolejną książkę a może nawet nigdy.” pisze Kasia Kucewicz.
Kolczyki IKE MAKA, będą towarzyszyć autorce podczas promowania książki “Kobiety, które czują za bardzo”. Czas pokazać jak to wyszło, co wyszło z tego tańca kamieni i sutaszu?
Teraz trochę technicznych i praktycznych szczegółów, a także odrobina magii. IKE MAKA są one tak super ektremalnie lekkie, dosłownie jak piórka 😉 W centrum górnej części, znajduje się niebieski kamień, który ma w sobie cały kosmos – kianit, wzmacnia czakrę trzeciego oka. To wspaniały przekaźnik energii życiowej, wspiera budowanie pomostów pomiędzy delikatnymi układami energetycznymi naszych emocji i duchowości. W centrum dolnej części kolczyków znajduje się biały koral, symbolizuje on radość życia i pomaga dostrzegać jego dobre strony. Dookoła korala wszyte są małe fasetowane kryształy górskie i kulki kamienia księżycowego. Kryształy górskie wzmacniają wibracje wyższego stanu i wspierają nasze połączenie z własnym duchem. Przywraca właściwy rytm równowagi wewnetrznej. Kamień księżycowy natomiast, jest kamieniem kapłanek, boskim, kobiecym aspektem stworzenia. Obie te części kolczyka łączą amarantowo różowe rubiny. Ten niezwykły kamień jednocześnie uspokaja i zapewnia naturalną pewność siebie, sprawia że czujesz w sercu lwią odwagę, zachowujesz poczucie własnej wartości, spokojnie rozwijasz swoją pasję i dzielisz się z nią innymi.
Rewers kolczyków, wykończony jest skórą białą, która pochodzi ze ubrań z drugiego a czasem i entego obiegu. Wyhaftowałam także imiennik, po którym zawsze poznacie moje prace. Z tyłu jest także kółeczko, do którego można przymocować dowolną ilość piórek.Tymi słowami Pani Katarzyna dzieli się ze mną i swoimi czytelnikami refleksją na temat kolczyków IKE MAKA : “Ale czemu tylko ja miałabym je mieć? Uznałyśmy z Margitą, ze jeśli komuś z Was się spodobają to Margita je Wam uszyje tak jak mi. Przez 7 godzin własnymi rękoma (tyle się tworzy takie dzieło). To kolczyki na pokolenia, takie unikatowe cudeńko. Wykonane precyzyjnie nie przez fabrykę, a przez jedną Panią architekt inżynier w jej pracowni na Podlasiu. Na razie są w fazie tworzenia. Co to była za frajda i stres oglądać różne piórka i różne kształty jakie pokazywała mi Margita! Szukałyśmy ideału w te szare posępne dni. Dla mnie- psychologa, to był kosmos- patrzeć na wzory, wyobrażać sobie co z czym i jak. Nigdy takich rzeczy nie robiłam wcześniej. Ale myślę, że wyjdzie pięknie, wyjdzie nam z tego talizman, coś symbolizującego z jednej strony wrażliwość, z drugiej dziką kobiecość.”
Z tej chęci dzielenia się dobrem, kolczyki wchodzą w ofertę sklepu i jeśli tylko czujesz, że potrzebujesz kolczyków mocy IKE MAKA to serdecznie zapraszam do zamówień: kolczyki IKE MAKA w sklepie Margity
“Te kolczyki maja symbolizować z jednej strony wrażliwość, a z drugiej dziką, nie ujarzmioną kobiecą siłę. Chciałam żeby były trochę jak pióropusz, ale też jak talizman. I żeby do tego były kosmiczne. Bo tak postrzegam kobiecość. Margita miała trudne zadanie, ale ja wiedziałam, że będzie dokładnie takie jak być powinno” Kasia Kucewicz
WDZIĘCZNOŚĆ!
KOCHAM zamówienia indywidualne!
Kocham dla Was tworzyć ?
Kasia Kucewicz, wrażliwość i kolczyki mocy IKE MAKA.
upamiętniające ważny etap z życia.
Takie zaufanie to na prawdę wielki dar. Doceniam i muszę, ale to po prostu muszę, bo inaczej wybuchnę, zaznaczać tak często, jak tylko to możliwe. Uwielbiam, kiedy czujecie moją wrażliwość jako artystki. Kiedy powierzacie mi tworzenie pamiątek, które przypominać będą Wam o ważnych chwilach, dokonaniach, pochodzeniu, wartościach… Dostaję ogromną dawkę zaufania, która buduje mnie. Kocham możliwość zagoszczenia w Waszym życiu w postaci biżuterii sutaszowej.
Wracając do pracy nad kolczykami IKE MAKA, projekt, który wybrała Kasia, jest najbardziej kosmiczny i indiański. A tak opisuje to Kasia:
“Chciałabym pokazać Wam coś nad czym od kilku tygodni pracujemy z Margitą- jedną z absolutnie wyjątkowych, polskich artystek tworzących biżuterię hand made. Przed Wami zarys projektu kolczyków nawiązujących do mojej książki o wysokiej wrażliwości.
Już jakiś czas temu nieśmiało zamarzyłam o biżuterii, która w moim osobistym poczuciu mogłaby symbolizować tę cechę. Jej delikatność, czułość, ale tez i siłę- bo żeby być wrażliwym w dzisiejszym świecie to trzeba mieć jej naprawdę sporo- mówi prof. Brene Brown. I tak oto powstał ten niesamowity koncept Margity. Projektów było kilka, ale wybrałyśmy ten, który był moim zdaniem najdziwniejszy i najbardziej kosmiczny.”
Poniżej pokazuję Wam jak stopniowo kolczyki nabierały realnej formy:
Kolczyki IKE MAKA, będą towarzyszyć autorce podczas promowania książki “Kobiety, które czują za bardzo”. Czas pokazać jak to wyszło, co wyszło z tego tańca kamieni i sutaszu?
Teraz trochę technicznych i praktycznych szczegółów, a także odrobina magii. IKE MAKA są one tak super ektremalnie lekkie, dosłownie jak piórka 😉 W centrum górnej części, znajduje się niebieski kamień, który ma w sobie cały kosmos – kianit, wzmacnia czakrę trzeciego oka. To wspaniały przekaźnik energii życiowej, wspiera budowanie pomostów pomiędzy delikatnymi układami energetycznymi naszych emocji i duchowości. W centrum dolnej części kolczyków znajduje się biały koral, symbolizuje on radość życia i pomaga dostrzegać jego dobre strony. Dookoła korala wszyte są małe fasetowane kryształy górskie i kulki kamienia księżycowego. Kryształy górskie wzmacniają wibracje wyższego stanu i wspierają nasze połączenie z własnym duchem. Przywraca właściwy rytm równowagi wewnetrznej. Kamień księżycowy natomiast, jest kamieniem kapłanek, boskim, kobiecym aspektem stworzenia. Obie te części kolczyka łączą amarantowo różowe rubiny. Ten niezwykły kamień jednocześnie uspokaja i zapewnia naturalną pewność siebie, sprawia że czujesz w sercu lwią odwagę, zachowujesz poczucie własnej wartości, spokojnie rozwijasz swoją pasję i dzielisz się z nią innymi.
Rewers kolczyków, wykończony jest skórą białą, która pochodzi ze ubrań z drugiego a czasem i entego obiegu. Wyhaftowałam także imiennik, po którym zawsze poznacie moje prace. Z tyłu jest także kółeczko, do którego można przymocować dowolną ilość piórek. Tymi słowami Pani Katarzyna dzieli się ze mną i swoimi czytelnikami refleksją na temat kolczyków IKE MAKA : “Ale czemu tylko ja miałabym je mieć? Uznałyśmy z Margitą, ze jeśli komuś z Was się spodobają to Margita je Wam uszyje tak jak mi. Przez 7 godzin własnymi rękoma (tyle się tworzy takie dzieło). To kolczyki na pokolenia, takie unikatowe cudeńko. Wykonane precyzyjnie nie przez fabrykę, a przez jedną Panią architekt inżynier w jej pracowni na Podlasiu. Na razie są w fazie tworzenia. Co to była za frajda i stres oglądać różne piórka i różne kształty jakie pokazywała mi Margita! Szukałyśmy ideału w te szare posępne dni. Dla mnie- psychologa, to był kosmos- patrzeć na wzory, wyobrażać sobie co z czym i jak. Nigdy takich rzeczy nie robiłam wcześniej. Ale myślę, że wyjdzie pięknie, wyjdzie nam z tego talizman, coś symbolizującego z jednej strony wrażliwość, z drugiej dziką kobiecość.”
WDZIĘCZNOŚĆ!
KOCHAM zamówienia indywidualne!
Kocham dla Was tworzyć ?
Margita
Instagram Kasi Kucewicz https://www.instagram.com/psycholog_na_insta/